Job 21
Polish Biblia Gdanska (1881)

1A odpowiadając Ijob rzekł:

2Słuchajcież z pilnością słów moich, a będzie mi to od was pociechą.

3Znoście mię, a ja będę mówił; a gdy domówię, naśmiewajcie się.

4Izaż do człowieka obracam narzekanie moje? a ponieważ mam o co, jakoż się niema trapić duch mój?

5Wejrzyjcież na mię, a zdumiewajcie się, a połóżcie rękę na usta wasze.

6Bo co sobie wspomnę, tedy się lękam, a strach zdejmuje ciało moje.

7Przeczże niepobożni żyją, starzeją się, i wzmagają się w bogactwa?

8Nasienie ich trwałe jest przed obliczem ich z nimi, a rodzina ich przed oczyma ich.

9Domy ich bezpieczne od strachu, a niemasz rózgi Bożej nad nimi.

10Byk ich przypuszczon bywa, a nie traci nasienia; krowa ich rodzi, a nie pomiata.

11Wypuszczają maluczkie dziatki swoje jako trzodę, a synowie ich wyskakują.

12Wykrzykają przy bębnie i przy harfie, a weselą się przy głosie muzyki.

13Trawią w dobrem dni swoje, a we mgnieniu oka do grobu zstępują.

14Którzy mawiają Bogu: Odejdź od nas; bo dróg twoich znać nie chcemy.

15Któż jest Wszechmocny, abyśmy mu służyli? a cóż nam to pomoże, choćbyśmy mu się modlili?

16Ale oto, dobra ich nie są w rękach ich; przetoż rada niepobożnych daleka jest odemnie.

17Częstoż pochodnia niepobożnych gaśnie? a zginienie ich przychodzi na nich? Oddziela im Bóg boleści w gniewie swoim.

18Stawają się jako plewa przed wiatrem, i jako perz, który wicher porywa.

19Bo Bóg chowa synom jego pomstę jego; nadgradza mu, aby to poczuł.

20Oglądają oczy jego nieszczęście swoje, a z popędliwości Wszechmocnego pić będzie.

21Co za staranie jego o domu jego po nim, gdyż liczba miesięcy jego umniejszona jest?

22Izali Boga kto nauczy umiejętności, gdyż on wysokich sądzi?

23Ten umiera w doskonałej sile swojej, gdy zewsząd bezpieczny i spokojny jest;

24Gdy piersi jego pełne są mleka, a szpik kości jego odwilża się,

25Inny zaś umiera w gorzkości ducha, który nie jadał z uciechą.

26Spólnie w prochu leżeć będą, a robaki ich okryją.

27Oto ja znam myśli wasze i zamysły, które przeciwko mnie złośliwie zmyślacie.

28Bo mówicie: Gdzież jest dom książęcy? gdzie namiot przybytków niepobożnych?

29Izaliście nie pytali podróżnych? a znaków ich izali znać nie chcecie?

30Że w dzień zatracenia zły zachowany bywa, w dzień, którego gniew przywiedziony bywa.

31Któż mu oznajmi w oczy drogę jego? a to, co czynił, kto mu odpłaci?

32Wszakże i on do grobów zaprowadzony będzie, a w kupie umarłych zawżdy zostanie.

33Słodnieją mu bryły grobowe, i ciągnie za sobą wszystkich ludzi; a tych, którzy go poprzedzili, niemasz liczby.

34Jakoż mię tedy próżno cieszycie, gdyż w odpowiedziach waszych zostaje kłamstwo?

Polish Biblia Gdanska (1881)

Bible Hub

Job 20
Top of Page
Top of Page