Job 33
Polish Biblia Gdanska (1881)

1A przetoż, Ijobie! słuchaj proszę mów moich, a wszystkie słowa moje przyjmij w uszy.

2Oto teraz otworzę usta moje, a język mój będzie mówił w podniebieniu mojem.

3Szczerością serca mego będą słowa moje, a czyste zdania wargi moje mówić będą.

4Duch Boży uczynił mię, a tchnienie Wszechmocnego ożywiło mię.

5Możeszli, odpowiedz mi; sporządź się, a stań przeciwko mnie.

6Oto ja według słów twoich odpowiem ci za Boga, chociażem ja też z błota utworzony.

7Oto strach mój nie zatrwoży cię, a ręka moja nie obciąży cię.

8A wszakżeś rzekł w uszy moje, i słyszałem głos słów moich.

9Czystym ja bez przestępstwa; niewinnym ja, i nie masz we mnie nieprawości.

10Oto znajduje Bóg przyczyny przeciwko mnie, a poczytuje mię za nieprzyjaciela swego.

11Podaje w okowy nogi moje, a podstrzega wszystkich ścieżek moich.

12Otości na to tak odpowiadam: W tem nie jesteś sprawiedliwy; bo większy jest Bóg, niż człowiek.

13Przeczże się z nim spierasz, żeć wszystkich spraw swoich nie objawia?

14Wszak Bóg mówi i raz i drugi, a człowiek tego nie uważa.

15We śnie w widzeniu nocnem, gdy twardy sen przypada na ludzie gdy śpią na łożu:

16Tedy otwiera ucho ludzkie, a to, czem ich ćwiczy, pieczętuje,

17Aby człowieka odwiódł od złej sprawy jego, i pychę od męża aby odjął;

18Aby zahamował duszę jego od dołu, a żywot jego aby na miecz nie trafił.

19Każe go też boleścią na łożu jego, a we wszystkich kościach jego ciężką niemocą.

20Tak, że sobie żywot jego chleb obrzydzi, a dusza jego pokarm wdzięczny.

21Zniszczeje znacznie ciało jego, i wysadzą się kości jego, których nie widać było;

22I przybliża się do grobu dusza jego a żywot jego do rzeczy śmierć przynoszących.

23Jeźli będzie u niego jaki Anioł wymowny, jeden z tysiąca, aby opowiedział człowiekowi powinność jego:

24Tedy się nad nim Bóg zmiłuje, a rzecze: Wybaw go, aby nie zstępował do grobu, bom znalazł ubłaganie.

25I odmłodnieje ciało jego jako dziecięce, a nawróci się do dni młodości swojej.

26Będzie się modlił Bogu, i przyjmie go łaskawie, i ogląda z weselem oblicze jego, i przywróci człowiekowi sprawiedliwość jego;

27Który poglądając na ludzi, rzecze: Zgrzeszyłem był, i co było prawego, podwróciłem; ale mi to nie było pożyteczno.

28Lecz Bóg wybawił duszę moję, aby nie zstąpiła do dołu, a żywot mój aby oglądał światłość.

29Oto wszystko to czyni Bóg po dwakroć i po trzykroć z człowiekiem,

30Aby odwrócił duszę jego od dołu, a żeby oświecon był światłością żyjących.

31Uważaj to, Ijobie, słuchaj mię; milcz, a ja będę mówił.

32Wszakże maszli co mówić, a odpowiedzże mi; mów, bobym cię rad usprawiedliwił.

33A jeźli niemasz, słuchajże mię, a nauczę cię mądrości.

Polish Biblia Gdanska (1881)

Bible Hub

Job 32
Top of Page
Top of Page